Dla porannych poetów


słodycz czerni

delikatne migotliwe lśnienia

nad słowem

fot. A. Bober

35 replies to “Dla porannych poetów

                1. Ach, no tak. Widzisz zagadka nie była taka trudna do rozwiązania. Wszystko podlega temu procesowi, jakże mogłam o tym zapomnieć.
                  Ale tak to jest z poetami:) widzą szerzej, piękniej i mocniej

                    1. Hmm, mówią o mnie wiele rzeczy. Ale nie wszystkie z nich to prawda. Poskramiam jedynie siebie, by nie pić za wiele kawy ;)

                    2. pytasz dlaczego drży mi powieka, albo mam drobne zaniki pamięci, tudzież skurcze łydek nocą – ba! To moja czarna śmierć – kawa! Ha ha i tak nie zrezygnuję!:)

                    3. Nie, za bardzo uwielbiam kawę, by zrezygnować. Ale moje serce ostatnio za często protestuje. A jak wiadomo, serca nie można oszukać.

  1. Twoje zdjęcie bardzo koresponduje z tekstem Agi. Podobna wrażliwość na przestrzeń duszy, jak by pewnie powiedziała moja ulubiona poetka. Przemijanie i trwałość. Biel i czerń. I wszystko, co pomiędzy nimi. Tęsknota za trwałością?
    Jaką książkę wykorzystałaś?

    1. Witam Cię serdecznie.
      Cóż…wstyd się przyznać( z uśmiechem…) Notatki Nietzsche z 1887-1889,to książka, która leżała obok mnie o poranku.
      Dziękuję, czytam teksty Agnieszki z wielkim poruszeniem…i odnajduję w tym wielką przyjemność, i pokarm dla duszy.

      1. Cóż, zgadzam się z Jego jedną myślą – Życie bez muzyki byłoby pomyłką.
        Z czytaniem Agi jest trochę jak z kawą, nawet nie zauważyłem, jak stało się koniecznością. Jest świetna. Jako poeta i jako człowiek. Żyje, jak pisze. Pisze, jak żyje. Choć to nie jest łatwe. I mam nadzieję, że dołączysz niebawem do Jej wielbicieli i ulubionych Czytelników, Twoje komentarze rozświetlają przestrzeń bloga.
        Do zobaczenia, gdzieś na skrawkach Jej wierszy.
        Pozdrawiam

        1. Co do Nietzsche to znalazłabym dla siebie kilka innych jego stwierdzeń, pod którymi podpisałabym się np. to:” Nie pragniemy, by zwierzęta i natura była inna aniżeli są; ale chcemy, by ludzie byli absolutnie inni…”
          Co zaś się tyczy Agnieszki, ( czuję się niezręcznie, o Niej, bez Niej), ale już jestem wielbicielem twórczości i osobowości:)
          Do spotkania zatem.
          Pozdrawiam i dziękuję za wizytę.

Dodaj odpowiedź do MrsDalloway Anuluj pisanie odpowiedzi

close-alt close collapse comment ellipsis expand gallery heart lock menu next pinned previous reply search share star